Wiele mówi się na temat zagrożeń, jakie nasza pociecha może napotkać w Internecie. Nie należy ich bagatelizować, ale nie powinniśmy też popadać ze skrajności w skrajność i podchodzić do Sieci wrogo. Bez dwóch zdań można ją wykorzystać w sposób pożyteczny dla dziecka.
Skarbnica wiedzy, pomoc w nauce
Jeśli chodzi o gromadzenie dane, Internet jest wynalazkiem dającym bezprecedensowo ogromne możliwości. W jednym miejscu znajdziemy specjalistyczne i szczegółowe informacje na temat każdej dziedziny życia i dyscypliny naukowej. To bezcenna pomoc podczas odrabiania zadań, uporządkowywania materiału z zajęć, nauki do sprawdzianów. Dzięki Internetowi nasza pociecha ma w swoim pokoju dostęp do źródeł odpowiadającym wielu gigantycznym bibliotekom. Kluczowe jednak, by nauczyć dziecko właściwego korzystania z tego daru. Przy okazji sami możemy podciągnąć się na tym polu. Warto wyrobić w naszym dziecku chociażby nawyk sprawdzania szukanej informacji w kilku źródłach oraz odróżniania tych wiarygodnych od tych wyglądających na niegodne zaufania. Tego rodzaju odruchy składają się na odpowiedzialne korzystanie z Internetu.
Jeśli w wybuchu pandemii koronawirusa mamy szukać jakichś zalet, za jedną z nich moglibyśmy uznać przymusowe zaznajomienie się naszych pociech z wieloma możliwościach dawanymi przez nauczanie zdalne. Nie ma wątpliwości, że spora ich część pozostanie z nami nawet kiedy restrykcje związane z wirusem będą już tylko wspomnieniem. Powstało jeszcze większe niż dotychczas zapotrzebowanie na portale, programy i aplikacje umożliwiające domową naukę ze wszystkich przedmiotów. Wydaje się, że szczególnie nadają się do tego matematyka oraz języki obce.
Internet – źródło inspiracji i rozwoju własnego
Szkolna nauka szkolną nauką, ale rozważając temat Internet a dziecko nie możemy nie zauważyć, że podobne źródła mogą posłużyć naszej pociesze również do rozwoju wykraczającego ponad obowiązki wynikające z zajęć. To potencjalnie niezwykle pozytywny wpływ Internetu. O ile podręcznik czy zbiór zadań ma ograniczoną pojemność, o tyle w Sieci możemy znaleźć praktycznie nieskończenie wiele przykładów problemów i rozwiązań z każdej dziedziny. Tę samą kwestię znajdziemy wytłumaczoną na wiele różnych sposobów przez różnych ludzi. Przy okazji możemy uczyć dziecko wyszukiwania informacji nie tylko w języku polskim, ale też choćby w angielskim. W Internecie łatwo trafić na inspirujące postaci, z którymi mogą zidentyfikować się nasze dzieci. Mogące zachęcić je do pracy czy wyboru konkretnej ścieżki życiowej.
W dzisiejszych czasach, w których praktycznie każdy dorastający człowiek narażony jest na siecioholizm, ludzie i wydarzenia napotkane wirtualnie mają ogromny wpływ na postrzeganie świata oraz plany życiowe młodej osoby. Warto regularnie rozmawiać z naszym dzieckiem na temat inspiracji czy pomysłów na które trafiło w Internecie. Niektóre będą głupsze, inne mądrzejsze, niektóre bardziej, a inne mniej dojrzałe. Warto monitorować sytuację. Nigdy nie reagować złością, być cierpliwym, myśleć w dłuższej perspektywie, starać się roztropnie ukierunkowywać naszą pociechę na te właściwsze ścieżki i pokazać mu pozytywny wpływ Internetu.
Podtrzymywanie kontaktu z innymi
Człowiek jest istotą społeczną i bardzo potrzebuje relacji z innymi. W dzisiejszych czasach nieuchronne jest, że spora część kontaktów młodego człowieka ze znajomymi będzie odbywać się wirtualnie. Oczywiście zrozumiałe jest utyskiwanie na ten fakt i uzależnienie od Internetu – bez dwóch zdań kontakt z żywym człowiekiem jest lepszy niż wymiana wiadomości tekstowych. Nowe technologie są jednak praktycznie nie do wyeliminowania z życia, więc najrozsądniejsze będzie uczenie dziecka zachowania proporcji i rozsądnego podchodzenia do wirtualnych kontaktów. Trzeba dostrzec pozytywy tych możliwości – dzięki nim nasze dziecko może rzeczywiście długie godziny codziennie rozmawiać z bliskimi sobie znajomymi. Również podtrzymywanie kontaktu z rodziną może być znacznie ułatwione dzięki Internetowi. Oczywiście bezpieczeństwo dzieci w sieci wymaga, byśmy monitorowali, z kim nasze pociechy wchodzą w interakcje. Warto uczyć je, by stosowały zasadę ograniczonego zaufania i nie spotykały się z nieznajomymi w prawdziwym życiu.
